Liberator Liberator
940
BLOG

Ja też lubię Wrocław

Liberator Liberator Gospodarka Obserwuj notkę 21

Też lubię Wrocław Panie Igorze. Byłem na wtorkowym spotkaniu na UWr z prezydentem Dutkiewiczem i podobnie jak kilku innych blogerów (choćby Grzegorz P.) odniosłem wrażenie, że było to spotkanie nie z politykiem a z facetem co to sobie rządzi sporym miastem. Facetem, który nie ubiera stroju baranka, żeby zdobyć głosy niezdecydowanych i nie obrazić przeciwników. I tak jak i Igor Janke mam głębokie poczucie tego, że w Warszawie tego rodzaju spotkanie, w takiej atmosferze, na takich zasadach i z taką publicznością byłoby niemożliwe. I chyba w najbliższej przyszłości możliwe nie będzie.

Z urodzenia i przekonania jestem Warszawiakiem i tak się akurat złożyło, że od roku w Stolicy Dolnego Śląska* bywam regularnie. Na początku urok miasta po prostu zniewala: Rynek, który żyje nawet o 22:30 w niedzielę, klimat gotyckich kościołów, ilość mostów, iluminacja budynków itd.. I to nie jest tylko PR, o którym mówił Rybitzky. Miasto jest po prostu piękne i robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. A to jak każdy przedszkolak wie, jest ono bardzo ważne. We Wrocławiu jest więcej ducha, jednorodnego klimatu. Tak jak moje miasto ma tych miejsc z klimatem kilka (Centrum, Wola, Praga, Starówka, Trakt Królewski itd.), ale rozmywają się one gdzieś w tym całym zgiełku i tyglu urbanistycznym, tak tutaj jest bijące serce, promieniujące na okolicę. I tego każdy prawdziwy Warszawiak powinien zazdrościć. Wrocław ma swoje “City”, którego tak mojemu miastu brakuje. Oczywiście jest ono specyficzne, ale i tak jak na 700tys. miasto, które na serio traktuje się dopiero od 20 lat (bądźmy szczerzy, jeszcze za Gierka to były po prostu Ziemie Odzyskane) jest godne pochwały.


Wrocław ma jednak dużo wad, które nie wynikają bynajmniej z jego wielkości. O tym akurat z chęcią napiszę w lubczasopiśmie WRO.PL (o ile mnie Rybitzky przyjmie ;)) - tamtejsze MPK swego czasu nieźle mnie wkurzyło.


Niemniej jednak mimo tych wad, zalet jest chyba dużo więcej. Z okien obserwuję ostatnio jak rośnie SkyTower, widzę jak przez ten rok kilka innych rzeczy zmieniło się na lepsze. Trzymam kciuki za Wrocław!

*Korci mnie, żeby napisać po prostu “Stolica Śląska”, ale dolnoślązacy się nie poczuwają! Dla nich Śląsk to hanysy umorusane w węglowym pyle. Na pytanie o nazwę wrocławskiej drużyny piłkarskiej posępnie spuszczją wzrok... ;)
 
Liberator
O mnie Liberator

Laurka od fanów: "Doktryner kapitalizmu" i "obrzydliwy psychol".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka